Klon srebrzysty (Acer saccharinum L.) należy do drzew najczęściej spotykanych w Łodzi. Rośnie w całym mieście – pojedynczo i grupowo – w alejach, przy ulicach i uliczkach, na skwerach, placach, w parkach, zieleni osiedlowej, na cmentarzach. Od śródmieścia po peryferie. Często są to piękne wiekowe okazy.
Szczególnie w okresie międzywojennym masowo rozmnażano klon srebrzysty i sadzono w mieście oraz poza miastem, w Europie i w Ameryce – ponieważ bardzo szybko rośnie (to najszybciej rosnący amerykański gatunek klonu), ma krótki okres produkcji w szkółce, dobrze znosi przesadzanie, a przy tym jest pięknym drzewem, dającym dużo cienia, niegrymaśnym w uprawie. Stosowany był wówczas nadmiernie i niewłaściwie. Nie nadaje się do sadzenia przy ulicach i chodnikach, gdyż po pierwsze – szerokie korony ze zwisającymi gałęziami prędzej czy później zmuszają do cięcia. Pół biedy jeśli przycinanie jest systematyczne i inteligentne, zgodne z zasadami sztuki ogrodniczej, prowadzone od młodych lat. Natomiast brutalna ingerencja piły raz na pół wieku, kiedy trzeba wyciąć grube konary, tylko pogarsza sprawę. Takie cięcie zniekształca drzewo i skraca jego żywot. No ale czasem nie ma wyjścia. Po drugie – szybko rosnące drzewa mają zazwyczaj kruche konary i miękkie drewno łatwo porażane przez grzyby, co może z czasem powodować pewne zagrożenie. Pomóc mogą nowoczesne metody diagnostyki drzew. Po trzecie – ma płytki system korzeniowy. Nasady korzeni klonów srebrzystych rosnących przy ulicy często podnoszą i wysadzają płyty chodnikowe, gdyż korzeniom brakuje powietrza i po prostu się duszą. W związku z “niszczycielskimi” skłonnościami Amerykanie zwą go Frankenstein Monster. Podsumowując – duże klony srebrzyste rosnące przy ulicach wymagają regularnych przeglądów i fachowej pielęgnacji, aby mogły cieszyć nas jeszcze przez długie lata.
Klon srebrzysty zawdzięcza nazwę gatunkową polską i angielską (Silver Maple) liściom, które są dwubarwne: z wierzchu ciemnozielone, a od dołu srebrzystobiałe. Dzięki temu drzewo prezentuje się szczególnie efektownie na wietrze, kiedy ukazuje jasne spody blaszek.
Klon srebrzysty to okazałe drzewo pochodzące ze wschodniej części Ameryki Północnej. U nas osiąga wysokość 20-30 m (w ojczyźnie więcej – do 40 m) oraz 1,5 m średnicy pnia. Sylwetka przeważnie w kształcie litery Y – o krótkim pniu i koronie wzniesionej, szerokiej, otwartej, ze zwisającymi dolnymi gałęziami. Stare okazy mają często malowniczy pokrój.
Wiosną klon srebrzysty bardzo wcześnie rozpoczyna wegetację – zwykle w marcu, a niekiedy już w lutym – najwcześniej ze wszystkich gatunków klonów. Kwiaty na ogół poligamiczne, zielonkawe lub jaskrawoczerwone. Kwiaty żeńskie rozpoznacie po wystających z pąków malinowych frędzelkowatych znamionach słupków. Kiedy wśród koron klonów srebrzystych widać czerwoną poświatę to znak, że idzie wiosna. Kwiaty rozwijają się na długo przed rozwojem liści.
Liście pojawiają się zwykle dopiero w połowie kwietnia. Wraz z liśćmi rozwijają się owoce – skrzydlaki, które dojrzewają w tempie błyskawicznym, bo już w maju. W szkółkach skrzydlaki wysiewa się zaraz po zbiorze – i od razu kiełkują. Nie należy przechowywać ich do wiosny, nie przechodzą okresu spoczynku.
Liście klonu srebrzystego mają 8-14 cm długości i 5-13 cm szerokości. Dojrzałe są z wierzchu ciemnozielone, nagie, a od spodu białawe. W zarysie okrągłe, głęboko klapowane – zwykle 5-klapowe. Klapy ostrokończyste, przy czym brzegi najwyższej klapy są rozbieżne, w kształcie litery V. Brzegi liści nieregularnie grubo ząbkowane. Charakterystyczne są długie ogonki liściowe.
Klon srebrzysty jest niepraktyczny przy ulicach, ale zawsze znajdą się w mieście miejsca gdzie nie będzie nikomu przeszkadzał. Warto sadzić go w parkach, szczególnie nad wodami, oraz na rozległych trawnikach dla uwydatnienia sylwetki. Zauważycie jakim jest pięknym drzewem jeśli przestaniecie patrzeć przez pryzmat jego pospolitości. Żaden inny klon o okazałej posturze nie ma tak wdzięcznego, powiewnego pokroju.
Korowina na pniach klonu srebrzystego za młodu długo jest gładka, popielatoszara, później podłużnie spękana. U starych drzew łuszczy się odstającymi od pnia podłużnymi płatami. Ta łuszcząca się kora jest charakterystyczną cechą ułatwiającą odróżnienie od innych klonów.
Pąki zimowe klonu srebrzystego są drobne (szczytowe niewiele większe od bocznych), kuliste, od żółtozielonych do karminowoczerwonych. Łuski pąków na brzegach wyraźnie jasno obwiedzione, gęsto orzęsione jasnobrązowymi włoskami. Boczne pąki na krótkich trzonkach. Pąki kwiatowe większe od liściowych, pękate, przeważnie gęsto ustawione na krótkopędach, na długopędach pojedyncze lub obokległe.
Pędy klonu srebrzystego są obłe, nagie, oliwkowobrązowe, niekiedy od strony nasłonecznionej zaczerwienione. Na starszych gałązkach wykształcają się liczne krótkopędy. Przetchlinki dobrze widoczne.
Kwiaty klonu srebrzystego są bezpłatkowe i bez dysku miodnikowego, w przeciwieństwie do kwiatów podobnego klonu czerwonego (Acer rubrum L.).
W podręczniku “Drzewa i krzewy liściaste A-B” (1991) Włodzimierz Seneta pisze, że liście klonu srebrzystego są zmienne – w różnym stopniu głęboko powcinane. Na zdjęciach widać tę zmienność – jeśli się przyjrzycie.
Skrzydlaki klonu srebrzystego są duże, długości do 5 cm, rozchylone pod katem ostrym. Zewnętrzna krawędź skrzydlaka silna, łukowato wygięta, wewnętrzna prawie prosta. Orzeszki wypukłe, zwykle tylko jeden dobrze wykształcony, a drugi szczątkowy. Skrzydlaki dojrzewają w końcu maja, opadają pojedynczo i od razu są zdolne do kiełkowania. W Ameryce skrzydlaki zawierające duże, smaczne, odżywcze nasiona są przysmakiem wiewiórek. Ciekawe czy nasze wiewiórki wiedzą już o tym.
Włodzimierz Seneta (1991) w opisie klonu srebrzystego wśród rekordowych okazów z całego kraju podaje z Łodzi jako godne uwagi klony srebrzyste: okaz z parku Hibnera, obecnie zwanego parkiem Legionów (’84) – 23 m/440 cm (wtedy 135 lat) i z parku Mickiewicza, czyli Parku Julianowskiego (’84) – 32 m. Mam pewne typy, które to drzewa – do sprawdzenia.
Klonu srebrzystego (Acer saccharinum L.) nie należy mylić z klonem cukrowym (Acer saccharum Marsh.). Są to różne gatunki, choć obydwa nazwę zapożyczyły od łacińskiego saccharum – cukier i obydwa dostarczają syropu klonowego.
Klon srebrzysty dobrze rośnie w warunkach miejskich. Wytrzymały na mrozy, suszę, zanieczyszczenie powietrza pyłami, dymami, gazami. Jednak lepiej sadzić go w parkach lub odkrytych przestrzeniach – a nie bezpośrednio przy ulicach.
W naturalnych warunkach w swojej amerykańskiej ojczyźnie klon srebrzysty najchętniej rośnie w dolinach rzek, na terenach zalewowych. Nieźle radzi sobie na suchych glebach, nawet bardzo słabych, ale wtedy szybciej się starzeje, nie osiąga maksymalnych rozmiarów. W związku z tym, że skrzydlaki dojrzewają i kiełkują wiosną, w suchych miejscach nie tworzy samosiewu.
Interesujące informacje o klonie srebrzystym znajdziecie również na stronie mojedrzewa.pl.
Włodzimierz Seneta (1991) tak pisał na temat płci klonów srebrzystych:
Klon srebrzysty nie jest ściśle dwupienny (jak wiele innych roślin tak określanych). Kobendza (’53) obserwował w Warszawie drzewa z kwiatami wyłącznie męskimi i wyłącznie żeńskimi, ale również męskie i żeńskie kwiaty na jednym drzewie (z przewagą jednak jednej lub drugiej płci), a niekiedy nawet kwiaty obupłciowe. Rehder pisze o bywały też skwiatach “andro-dioecious” lub “andro-monoecious” u kłonów w tej sekcji (również A. rubrum), a więc męsko-dwupiennych lub męsko-jednopiennych.
Drzewa w Łodzi często są przycinane “na jedno kopyto”, bez uwzględnienia specyfiki pokroju danego gatunku czy odmiany. Tak było w przypadku widocznego na zdjęciu klonu srebrzystego z parku Andrzeja Struga. Wygląda na odmianę ‘Laciniatum Wieri’, która wyróżnia się nie tylko silnie wcinanymi liśćmi o wąskich klapach, lecz również pokrojem bardziej “płaczącym” lżejszym niż u typowej formy. Okaz na zdjęciu po przycięciu utracił malowniczą sylwetkę ze zwisającymi nisko pędami. Rozumiem na ruchliwej ulicy, ale w parku?
Przytoczę jeszcze fragment tekstu “Kilka uwag nad drzewami i krzewami ozdobnemi przez H. H. Lilienthala” dotyczący klonu srebrzystego z dwutygodnika “Ogrodnik Polski”, Nr 13 z 1887 r. (być może autor to ten sam ogrodnik Lilienthal, który zajmował się przebudową parku w Julianowie po nabyciu posiadłości przez Heinzlów). Stosowano wówczas synonimową nazwę gatunku Acer dasycarpum Ehrh.
Acer dasycarpum lutescens, Späth. Nowa odmiana klonu amerykańskiego, żółtawo-listna, wiosenne młode pędy na czubkach są brązowe, a latem zielono-żółte i wyglądają doskonale w grupach. Drzewo rośnie szybko i duże wyrasta; nieocenione przy zakładaniu parków i ogrodów.
Acer dasycarpum pulverulentum, Späth. Również nowa odmiana klonu, o liściach biało-nakrapianych i wzroście nieco karłowatym i powolniejszym niż u poprzedniego. Czubki na młodych pędach są różowe, liście średniej wielkości. Jednoroczne szczepki, szczególnie jeżeli nizko szczepione, w pierwszym roku ładnie rozkrzewiają się i tworzą piękne stożki. Oryginalna i piękna odmiana podobna do Acer campestre pulverulentum, Hrt., tylko o liściach daleko większych i wzroście mocniejszym. Pomiędzy purpurowo-listnemi dobrze się przedstawia.
Acer dasycarpum longifolium, Späth. Bardzo ozdobna i piękna odmiana klonu, o liściach zielonych, nadzwyczaj długich, szpiczastych, mniej szerokich niż u innych A. dasycarpum. Drzewo rośnie szybko i wyrasta duże. Dobrze się prezentuje w grupach, pomiędzy kilkoma strzępiasto-listnemi.
Acer dasycarpum pyramidale, Spät. Klon o pięknym, prawidłowo-piramidalnym wzroście, do wysadzania kilku sztuk osobno lub pojedyńczo przydatny. Szczepki jednoroczne, w pierwszym już roku pięknie się rozkrzewiają. Ta nowa i piękna odmiana jest otrzymana z siewu, a raczej wynaleziona pomiędzy siewnikami A. dasycarpum.
Acer dasycarpum Wieri laciniatum, Hort. Prześliczna odmiana klonu amerykańskiego, z liśćmi pięknie wycinanemi, jako pojedyńcze drzewo na trawnikach, bardzo efektowne, albo w połączeniu z kilkoma szerokolistnemi.
Z pomiędzy wyżej wymienionych odmian, ta ostatnia jest najwięcej rozpowszechniona. Pięknie wyglądają starsze drzewa, ponieważ w późniejszym wieku zwieszają gałązki zdobne w strzępiaste listki.
Wszystkie odmiany Acer dasycarpum dają się łatwo rozmnażać przez oczkowanie letnią porą na siewkach A. dasycarpum, Ehrh. Odmiany mocno rosnące następujące, jak: Acer dasycarpum Iongifolium, A. fol. albo-variegatis, A. fol. aur. variegatis, A. lutescens, A. pendulum, A. pyramidale, A. sanguineum, A. Wieri laciniatum, jak również Acer rubrum, L.; Acer palmatum, A. tomentosum, holendrzy oczkują z dobrym rezultatem na siewkach klonu jaworowego — Acer Pseudoplatanus, L. Odmiany słabiej rosnące, dla których Acer Pseudoplatanus zanadto soków dostarcza i jest silnie rosnącą podkładką, jak: Acer dasycarpum dissectum Wagneri, Acer pulverulentum i t. d., lepiej szczepić na Acer dasycarpum, Ehrh., który i nieszczepiony jest również cennym i pięknym nabytkiem.
Z pewnością wśród naszych starych klonów srebrzystych znajdą się niektóre z wyżej wspomnianych odmian. Jeśli bliżej się przyjrzeć poszczególne osobniki rosnące w Łodzi różnią się kształtem liści i pokrojem, choć różnice te nie rzucają się mocno w oczy. Mam wrażenie, że w ogóle mało uwagi przykłada się do odmian klonu srebrzystego.
Włodzimierz Seneta (1991) pisze, że okazy klonu srebrzystego z kilkoma pniami od ziemi należą zwykle do odmiany ‘Pyramidale’. Dodam, że mogły być też szczepione na pniu na pewnej wysokości.
Jak zawsze rewelacyjny wpis, ale ten o klonie srebrzystym, jest mi szczególnie bliski. W wolnej chwili, pozwolę sobie wysłać na mail link do zdjęć mojego ukochanego klona srebrzystego z Bukowiny Sycowskiej. Serdecznie pozdrawiam. 😉
Dziękuję za dobre słowo 🙂 Też bardzo lubię klony srebrzyste. Szkoda, że ostatnio te wielkie przy ulicach są tak drastycznie przycinane.
Będę wdzięczna za zdjęcia okazu z Bukowiny Sycowskiej 🙂
Dziękuję za ten wpis. Akurat walczymy ze złym cięciem w alei klonów srebrzystych w Ciechocinku. Źle to wygląda.
Dziękuję i życzę powodzenia!