Mniszek lekarski (Taraxacum officinale F.H. Wiggers coll.) należy do najbardziej wszędobylskich roślin. Masowo kolonizuje miejskie trawniki, nadając im wiosną złocistą barwę. Wtedy świat pięknieje.

Mniszki kwitnące na trawniku
Kwitnące mniszki na Zachodniej przy Manufakturze, 21-04-2016

KWIATOSTANY

Mniszek kwitnie obficie w kwietniu i maju. Kwiatostan mniszka, zwany przez botaników koszyczkiem, ma średnicę około 5 cm i składa się ze 150-200 złocistożółtych języczkowych kwiatów. Każdy pojedynczy kwiat, utworzony z pięciu zrośniętych ze sobą płatków, wyposażony jest w organy płciowe żeńskie (słupki) i męskie (pręciki). Kwiaty barwą przypominają żółtko jaja, a pachną łagodnie i słodko. Okrywa koszyczka zbudowana jest z kilku szeregów jajowatych lub lancetowatych zielonych listków. Zewnętrzne listki okrywy w czasie kwitnienia w charakterystyczny sposób silnie odginają się w dół.

Kwiatostany mniszka
Kwiatostany mniszka na zieleńcu przy ASP, 22-04-2016

Okresy niskich temperatur wydają się indukować kwitnienie, natomiast długość dnia nie ma większego wpływu. Koszyczki otwierają się rano, a zamykają w godzinach popołudniowych. Pozostają zamknięte podczas pochmurnej lub deszczowej pogody, aby chronić nektar i pyłek przed wilgocią. Każdy koszyczek złoci się zwykle tylko jeden dzień, po czym przez kilka dni pozostaje zamknięty w charakterystycznie stulonych listkach okrywy.

Mniszek kwitnący w szczelinach między kostką betonową
Mniszek kwitnący w szczelinach między kostką betonową na Boya-Żeleńskiego, 29-04-2017

OWOCE

Wkrótce otwiera się ponownie, prezentując srebrzystą kulę, czyli dobrze znany „dmuchawiec”. Łodyga wydłuża się podczas dojrzewania owoców, wystawiając owocostany na podmuchy wiatru. Drobne, podłużnie żeberkowane i pokryte brodawkami jednonasienne owoce mniszka, zwane niełupkami, wyposażone są w powstałe z puchu kielichowego aparaty lotne, przypominające miniaturowe spadochrony, umożliwiające długotrwałe utrzymywanie się w powietrzu. Rozsiewane są przez wiatr i bawiące się dzieciaki.

Owocostany mniszka w postaci srebrzystych kul
Owocostany mniszka w postaci dobrze znanych srebrzystych kul – dmuchawców. Ogród Botaniczny w Łodzi, 14-05-2011

LIŚCIE

Żywo zielone liście mniszka, podłużne w zarysie, o głęboko pierzasto wciętych brzegach, u nasady zwężone w ogonek, mają wyraźny rynienkowaty nerw środkowy – wzdłuż tego nerwu woda deszczowa i rosa spływają do środka rozetki, a stamtąd do korzeni. Liście zebrane są w przyziemną rozetę, z której środka wyrasta jedna lub kilka łodyg (szypuł kwiatostanowych).

Rozeta liści mniszka
Rozeta liści mniszka na Kniaziewicza, przy ogrodzeniu szpitala, 13-03-2016

Od innych podobnych roślin mniszek łatwo odróżnić dzięki obłej, wewnątrz pustej (dętej), bezlistnej łodydze, zakończonej zawsze tylko jednym dużym kwiatostanem, przypominającym puszysty jaskrawożółty guzik. Po zranieniu roślina wydziela gorzki sok mlecznobiałej barwy, dlatego mniszek popularnie nazywany jest mleczem – jest to jednak nazwa niepoprawna i myląca, istnieje bowiem inny rodzaj botaniczny o nazwie mlecz (Sonchus).

Kwitnące mniszki na trawniku w parku
Park Staromiejski, 21-04-2016

SUKCES EKOLOGICZNY

Mniszek należy do roślin lubiących towarzystwo człowieka. Z natury jest rośliną łąkową, jednak doskonale przystosował się do życia w zurbanizowanym krajobrazie. Złoci się wiosną niemal na każdym miejskim trawniku, w parkach, na skwerach, w ogrodach, na boiskach, wzdłuż dróg, pod ogrodzeniami, murami budynków oraz w innych nasłonecznionych miejscach. Kluczem do sukcesu stała się niezwykła szybkość rozmnażania.

Masowe kwitnienie mniszka
Masowe kwitnienie mniszka na trawniku przy ASP, 22-04-2016

Siewki mniszka zdolne są kwitnąć już w pierwszym roku życia. Dorodne egzemplarze kwitnące wiosną często powtarzają kwitnienie jesienią. Każdy okaz może wyprodukować nawet kilka tysięcy niełupek. Nasiona wielu gatunków roślin muszą przejść odpowiednio długi okres spoczynku zanim staną się zdolne do kiełkowania – lecz mniszek nie traci czasu: jego owoce gotowe są kiełkować wkrótce po dojrzeniu, po kilku dniach od kwitnienia, a zdolność kiełkowania zachowują przez szereg lat.

Kwitnące mniszki
Mniszki na Północnej przed browarem, 21-04-2016

Aby zwiększyć wydajność rozmnażania mniszek w dużej mierze zrezygnował z seksu. Wprawdzie wytwarza normalne organy płciowe, produkuje pyłek i nektar, jednak jego owoce bardzo często rozwijają się bez zapłodnienia (takie zjawisko nazywa się apomiksją). Pozwala to roślinie rozsiewać niełupki niezależnie od kaprysów pogody. Mniszek nie stroni również od zapylenia przez owady, samozapylenia oraz rozmnażania wegetatywnego poprzez kawałki korzeni.

Mniszek kwitnący przy ulicy
Mniszek kwitnący przy ulicy Północnej, 21-04-2016

Mięsisty, rozgałęziony, łamliwy korzeń dorodnych okazów wrasta w ziemię na głębokość 20-50 centymetrów. Mniszek jest rośliną bardzo żywotną i łatwo odrasta z pozostawionych w glebie niewielkich fragmentów korzeni. Nawet gdy wydaje się, że korzeń został całkowicie usunięty, roślina potrafi doskonale się zregenerować. W ten sposób wypowiada wojnę właścicielom perfekcyjnych trawników. Jeśli w ziemi pozostanie więcej kawałków korzeni niż zdołasz usunąć, walkę wygrywa mniszek. Mniszkobójcza broń chemiczna (specyficzne środki chwastobójcze) zdecydowanie nie jest godna polecenia – nasze środowisko jest wystarczająco zatrute i bez tego. Lepiej korzystać ze szczodrości natury i wykorzystywać mniszek w kuchni i fitoterapii, bo sezon jest krótki.

Kwitnący mniszek
Park na Zdrowiu, 28-04-2012

NAZEWNICTWO

Łacińska nazwa Taraxacum pochodzi od greckich słów taraxos – dolegliwość, zaburzenie oraz akos – lekarstwo, albo też od greckiego taraxis, oznaczającego zapalenie oczu, ponieważ schorzenie to leczono w starożytności sokiem z mniszka. Niektórzy wywodzą nazwę mniszka od perskiego określenia tark hashgun, oznaczającego dziką endywię.

Mniszki kwitnące na trawniku
Kwitnące mniszki na Zachodniej przy Manufakturze, 21-04-2016

Popularnie zwany jest dmuchawcem, a w poszczególnych regionach kraju brodownikiem lub brodawnikiem (na Podlasiu), pąpawą lub pępawą (w okolicach Sandomierza), wolimi oczami (na Pomorzu), mlycem (w gwarze śląskiej), mleczajem, żabim kwiatem, męską stałością, popią głową, mnichem. Po zdmuchnięciu puchu kielichowego na łodydze pozostaje naga „główka”, przypominająca ogoloną głowę mnicha – stąd pochodzi łacińska nazwa caput monachi, staropolska „popia główka” oraz aktualna polska nazwa mniszek.

Kwitnące mniszki przy torowisku
Konstantynowska przy ZOO, 06-05-2017

Inna jego nazwa – męska stałość – dotyczy stałości niekoniecznie w sensie wierności, a wiąże się raczej ze staropolskim słówkiem „stanie, wstanie”. Jeden ze znanych naszych zielarzy rekomendował łodygi mniszka jako lek na wzmocnienie, szczególnie korzystny dla panów w wieku zaawansowanym: należy zerwać codziennie łodygę ze świeżo rozkwitłym koszyczkiem, koszyczek odrzucić, a łodygę zjeść. Do gorzkiego smaku tego specyfiku można przywyknąć. Mniszek był uważany za doskonały afrodyzjak również dla kobiet.

Kwitnące mniszki
Park Helenów, 21-04-2016

Z łacińskim określeniem dens leonis, które oznacza ząb lwa, związana jest najbardziej popularna angielska nazwa dandelion (pochodząca z kolei od francuskiego dent de lion) oraz niemiecka Löwenzahn. Podobnie nazywają mniszek w innych europejskich językach: po włosku dente di leone, po hiszpańsku diente de león, w języku portugalskim dente-de-leão, po norwesku Løvetann. Nasz Syreniusz wspominał o wilczym zębie. Nazwy te wskazują na charakterystyczny zarys brzegów liści, ostro ząbkowanych, przypominających uzębienie drapieżnika.

Mniszki kwitnące nad stawem
Park na Zdrowiu, 28-04-2012

Dawna łacińska nazwa mniszka rostrum porcinum oznacza „pysk świni”, a nawiązuje do kształtu zamkniętego w listkach okrywy kwiatostanu, przypominającego ryj świni. Z kolei świni mlecz – bo jest przysmakiem dla tych zwierząt. Jak pisał znany zielarz Witold Poprzęcki „mniszek nie utrzyma się na wybiegu dla świń, gdyż ryją one teren w poszukiwaniu korzenia mniszka, który uważają za największy przysmak, czy też najpotrzebniejsze uzupełnienie swego wyżywienia”. Zwierzęta wiedzą co dobre.

Kwitnące mniszki
Park Staromiejski, 21-04-2016

MNISZEK W FITOTERAPII

Lecznicze właściwości i kulinarne zalety mniszka ceniono od stuleci. Mniej popularny w starożytności, został doceniony przez lekarzy arabskich w okresie wczesnego średniowiecza.

Kwitnące mniszki przy ścianie budynku
Mniszki w typowej dla siebie niszy ekologicznej – pomiędzy ścianą budynku a chodnikiem, Park Helenów, 21-04-2016

Ten wszędobylski chwast, tak pracowicie wyrzucany z ogrodów, należy do najlepszych ziołowych środków odtruwających organizm. Ma wielką moc leczniczą: detoksykuje wątrobę, oczyszcza nerki i skórę, usuwa obrzęki, leczy anemię, “oliwi” zesztywniałe stawy. Darmowa wiosenna kuracja mniszkowa odmładza i poprawia zdrowie lepiej niż drogie suplementy.

Kwitnące mniszki
Park Staromiejski, 21-04-2016

Zioła o gorzkim smaku są z reguły dobrym lekiem wątrobowym, gdyż gorycze stymulują pracę wątroby i całego układu pokarmowego. Jadanie liści mniszka, choćby tylko kilku dziennie, pobudza wytwarzanie żółci w wątrobie i ułatwia jej przepływ do pęcherzyka żółciowego. Profesor Jan Muszyński, znany farmakolog, jeden z pionierów ziołolecznictwa w Polsce, w książce “Roślinne leki ludowe” pisał: „Mniszek jest bardzo cennym środkiem przy chorobach wątroby – zwłaszcza w postaci świeżego soku. Nie każdy człowiek potrafi zjeść talerz sałaty lub mniszka. Jeśli jednak 200 g takiego ziela zetrzeć w maszynce do mięsa i wycisnąć z tego ½ szklanki soku, to taką postać leku możemy przełknąć w przeciągu sekundy. Dlatego osoby cierpiące na przedwiośniu – zwłaszcza na przedwiośniu – na osłabienie, uczucie znużenia, brak apetytu i złe trawienie powinny pamiętać o mniszku”. Teraz mamy wyciskarki, dzięki którym sok uzyskamy w kilka minut. Sok można zakonserwować alkoholem na zapas.

Kwitnące mniszki
Ulica Północna, 21-04-2016

Szczególne korzyści przynosi mniszek osobom mającym do czynienia z rozpuszczalnikami organicznymi (mechanicy samochodowi, fryzjerzy, malarze, producenci mebli itp.), jak również alkoholikom. Zalecany jest chorym na wirusowe zapalenie wątroby, potocznie zwane żółtaczką. Działa dobroczynnie nawet w tak skrajnych przypadkach jak marskość wątroby. Marcin z Urzędowa, XVI-wieczny lekarz i kanonik, pisał o mniszku: „To ziele warząc z Koprem Włoskim a pić / otwiera zamuloną watrobę / y żółtą niemoc spędza”.

Kwitnący mniszek przy ścianie budynku
Mniszek lekarski przy ścianie budynku na ul. mjr Henryka Sucharskiego, 02-04-2017

Mniszek pobudza do działania zarówno nie tylko wątrobę, ale i nerki. Francuska nazwa mniszka pissenlit („siusiu w łóżku”) daje wyobrażenie o jego moczopędnych właściwościach. Bogate w potas liście mają silniejsze działanie moczopędne niż korzeń. Najbardziej uchwytne wyniki uzyskuje się u osób ze skąpym wydalaniem moczu i z obrzękami. Syntetyczne leki odwadniające wypłukują z organizmu m.in. potas, który wraz z sodem reguluje gospodarkę wodną organizmu i normalizuje pracę serca. Mniszek jest bezpiecznym środkiem moczopędnym, gdyż usuwając z organizmu nadmiar płynów uzupełnia równocześnie poziom potasu. Ponadto skutecznie leczy stany zapalne układu wydalniczego. Z uwagi na moczopędne właściwości nie powinno się przyjmować preparatów z mniszka wieczorem. Zalecany jest osobom z wysokim ciśnieniem krwi, natomiast niskociśnieniowcy powinni stosować go z umiarem.

Kwitnący mniszek
Park na Zdrowiu, 28-04-2012

SKŁAD

Młode liście mniszka zawierają więcej karotenu niż marchew, niemal dwukrotnie więcej witaminy C niż pomidory, sześciokrotnie więcej żelaza niż lodowa sałata, więcej wapnia niż mleko. Obfitują w cholinę, która przeciwdziała odkładaniu się tłuszczu w wątrobie. Liście i korzenie dmuchawca są nie tylko bogatym źródłem niemal wszystkich witamin (karotenoidów, witaminy B2, B5, B6, E, K, kwasu foliowego, biotyny, inozytolu) oraz minerałów (szczególnie potasu, magnezu, fosforu, cynku, krzemu, żelaza, miedzi, boru), lecz dostarczają również mnóstwa enzymów, kwasów organicznych, goryczy, bioflawonoidów, fitosteroli, białka i innych dodających wigoru związków. Korzenie mniszka wykopane jesienią zawierają do 40% wielocukru inuliny, który sprzyja rozwojowi korzystnej mikroflory jelitowej.

Kwitnące mniszki
Mniszek przy kamienicy na Urzędniczej, 01-05-2017

MNISZEK W KUCHNI

Młode liście mniszka można jeść na surowo w sałatkach czy na kanapkach zamiast sałaty. Dobrze smakują w zestawieniu z pomidorami, awokado czy pomarańczami. Miksując kilka młodych liści z sosem pomidorowym otrzymamy oryginalny sos do pizzy czy makaronu. Można robić pesto na przykład w połączeniu z pestkami dyni. Aby złagodzić gorycz starszych liści należy moczyć je przez kilkanaście minut w osolonej zimnej wodzie (łyżka soli na litr wody) lub sparzyć wrzątkiem. Można wyciąć nerw główny zawierający najwięcej gorzkiego soku mlecznego, albo łączyć mniszek w sałatkach z warzywami o łagodnym smaku (dodajemy garstkę podartych na małe kawałki liści mniszka do porcji sałaty). Jeśli mniszek rośnie w ogrodzie warto nakryć kilka egzemplarzy słomianą matą lub odwróconymi doniczkami, żeby odciąć dostęp światła – wybielone w ten sposób liście zawierają mniej witamin, lecz są idealnie kruche i pozbawione goryczki. Liście mniszka są tak bogate w cenne składniki, że warto je wiosną wysuszyć, sproszkować, wsypać do solniczki i posypywać potrawy naturalnym multiwitaminowo-mineralnym preparatem. Z korzeni wysuszonych, uprażonych na czekoladowy kolor i zmielonych wyprodukujemy namiastkę kawy o dobroczynnym działaniu na wątrobę, nie zawierającej kofeiny niszczącej układ nerwowy i system trawienny.

Kwitnące mniszki
Kwitnące mniszki na Zdrowiu, 28-04-2012

JADALNE KWIATY

Kiedy rozpoczyna się kwitnienie liście mniszka stają się twarde i gorzkie jak przerośnięta sałata. Wtedy przychodzi pora na słodkie od nektaru jaskrawożółte kwiaty. Kwiaty mniszka dodają wiosennym sałatkom barwy i ciekawej faktury. Świeżo rozkwitłe kwiatostany zwane koszyczkami zbieramy w słoneczny dzień tuż przed użyciem, zanim zdążą się zamknąć. W kuchni odcinamy nożem żółtą część kwiatostanu, odrzucając gorzkie zielone fragmenty u podstawy koszyczka (można je wysuszyć i używać na herbatkę). Oddzielone od gorzkich zielonych części kwiatostanu będą dobrym dodatkiem do sałatek. Bardzo smaczna jest herbatka z żółtych „płatków”. Trochę słodkich “płatków” warto wrzucić do jogurtu. Całe kwiatostany  można zanurzyć w cieście naleśnikowym i smażyć w tłuszczu jak frytki, dodać do jajecznicy albo dusić z innymi warzywami. Mają mięsistą konsystencję przypominającą grzyby. Ozdobie sałatek i kanapek służą posiekane “w obrączki” (tak jak szczypiorek) jędrne łodygi mniszka.

Kwitnące mniszki
Zachodnia przy Manufakturze, 21-04-2016

UWAGA

Mniszek łatwo wchłania i gromadzi toksyczne substancje, dlatego surowca należy szukać na terenach jak najbardziej czystych ekologicznie. Nie zbierajcie roślin z trawnika traktowanego pestycydami, herbicydami czy syntetycznymi nawozami (nawozy do trawników mogą zawierać hormony wzrostu). To bardzo ważne.

Mniszki kwitnące przy ulicy
Mniszki na Wojska Polskiego, 21-04-2016

MNISZEK WEDŁUG JANA MAZURKIEWICZA

Tak pisze o mniszku i korzyściach z gorzkiego smaku znany łódzki naturoterapeuta i masażysta Jan Mazurkiewicz:

Mniszek, tak jak oset, należy do rodziny astrowatych – roślin, które kształtem, kiedy patrzy się na nie z góry, przypominają gwiazdy (aster to po łacinie gwiazda). W rzeczywistości jest to oset bez kolców, co wie każde dziecko. Opis mniszka będzie długi, ale to tylko dlatego, iż chcę, aby to ziele było dla Ciebie jednym z podstawowych roślin do żywienia, zdrowia i urody.

Na nadciśnienie i zatrzymanie wody

Wiadomo, że lekarze podają leki moczopędne chorym na nadciśnienie. Nadciśnienie występuje, kiedy zbyt sztywne tętnice słabo się rozszerzają, a ciśnienie krwi wzrasta. Jedzenie mniszka, naturalnego diuretyku, jest więc zdrowym przyzwyczajeniem dla osób o zbyt wysokim ciśnieniu w tętnicach. Ale diuretyki nie pomagają jedynie przy nadciśnieniu.

Z definicji są pomocne w radzeniu sobie z wszelkimi problemami związanymi z zatrzymaniem wody w organizmie: ciężkimi łydkami, puchnącymi stopami.

W tym przypadku idealne byłoby przygotowanie naparu z liści mniszka lekarskiego. Wystarczy 4 do 10 g suchych liści zalanych 150 ml wody, maksymalnie 3 razy dziennie. Ale skuteczność tego naparu można wzmocnić, dodając ogonki czereśni oraz jastrzębiec kosmaczek, kuzyna mniszka lekarskiego, o którym napiszę innym razem.

Kwitnące mniszki
Park na Zdrowiu, 28-04-2012

Liście czy korzenie?

Tradycyjnie najchętniej stosowano korzeń mniszka lekarskiego.

Zbierano go jesienią lub wiosną, jeśli miał już przynajmniej dwa lata. Wtedy to roślina ta ma już imponujące rozmiary.

Je się go na surowo lub po ususzeniu, ugotowany w wodzie lub na parze, w postaci wywaru lub nalewki. Przygotowanie wywaru polega na długim gotowaniu rośliny w wodzie, zaś nalewkę przygotowuje się poprzez zamarynowanie rośliny w alkoholu. W dawnych czasach robiono również z mniszka lekarskiego kawę.

Stosowano go przede wszystkim jako środek stymulujący trawienie i oczyszczający wątrobę, nie przez cały rok, lecz tylko jako kilkudniową kurację, przy zmianie pór roku. Ponadto ma on właściwości przeciwzapalne. W Japonii przepisuje się go jako środek łagodzący dolegliwości artretyczne.

Kwitnące mniszki
Mniszki na ulicy Doły, 22-04-2016

Gorzki smak

Ale liście mniszka lekarskiego także są doskonałe. Można je ususzyć, by robić napary także po sezonie. Liście te świetnie nadają się na sałatkę. Mają bardzo gorzki smak, ale to właśnie jest tak ważne. Gorzki smak, skazany na wymarcie przez współczesny przemysł rolno-spożywczy, jest nieodzowny, a wręcz niezbędny do życia, by stymulować trawienie, właściwe działanie wątroby i wytwarzanie żółci. Wrócę do tego za chwilę.

Ale pozwól, bym zatrzymał się przez chwilę na kwestii zniknięcia gorzkiego smaku z naszej diety.

W dawnych czasach dorośli poszukiwali gorzkiego smaku. Liczne i popularne potrawy i napoje były gorzkie: karczochy, endywia, cykoria, brukselka, seler, olej rycynowy i oliwa z oliwek, gorzkie migdały, piwo, kawa, a także wiele gatunków wina.

W kuchni nie zapominano o wielu gorzkich aromatach, zwanych także „gorzkimi ziołami”: krwawniku, łopianie, nagietku, liściu laurowym, mirrze, babce, kasji, werbenie, kocimiętce, rozmarynie i wielu innych.

Ale prawdą jest także, że trudno ten smak docenić bez początkowego zmuszenia się do tego.

Dzieci zaczynały od robienia min nad endywią lub karczochami. Zdarzały się płacze, a często także kary. Ale wkrótce wszyscy ładnie je jedli, zaś jako dorośli docenialiśmy wzmacniające działanie jakiejś gorzkiej potrawy lub napoju.

Kwitnące mniszki
Mniszek na Zgierskiej przy Kauflandzie, 30-04-2017

Gorzki smak całkowicie się zagubił w ciągu ostatnich lat. Od kołyski pojone Coca-Colą, karmione żelkami Haribo, płatkami kukurydzianymi i keczupem młode pokolenia nie były już w stanie go znieść, coraz mocniej poszukując smaku słodkiego, nawet w wieku dorosłym (kiedyś uważano, że tylko dzieci lubiły cukier).

Endywia nie ma już smaku, karczochy są łagodne, kawę pije się rozwodnioną, na modę amerykańską, oliwki są tylko słone, a piwo coraz bardziej przypomina w smaku wodę gazowaną.

A co powiedzieć o ogórkach? Kto pamięta, że kiedyś ogórek był tak gorzki, że praktycznie nie dawało się go jeść? Dlatego właśnie wkładano go do solanki i kisiło jak oliwki, których bez tego zjeść się nie da.

Kwitnące mniszki
Kwitnące mniszki na Zachodniej przy Manufakturze, 21-04-2016

Zalety gorzkiego smaku dla wątroby

Gorzkość oczyszcza i stymuluje wątrobę, niezbędny narząd, którym ciągle zapominamy się zająć (dopóki nie zaczniemy chorować). Pozwolę sobie zatem przypomnieć, że wątroba:

Wytwarza hormony, enzymy, cholesterol i żółć – wszystkie niezbędne do życia.

Magazynuje glukozę (w formie glikogenu), by ułatwić kontrolę poziomu cukru we krwi. Sportowcy liczą na uwalnianie tej energii podczas wysiłku.

Sprzyja poprawie jakości krwi dzięki czuwaniu, by do dyspozycji była wystarczająca ilość nowych czerwonych krwinek w miarę zastępowania starych.

Rozeta liści mniszka
Rozeta liści mniszka na Kniaziewicza, przy ogrodzeniu szpitala, 13-03-2016

Oczyszcza krew z lekarstw, kofeiny, alkoholu i innych toksyn, które mogą się w niej znaleźć. To ona jest odpowiedzialna za odtruwanie organizmu.

Zajmuje się filtrowaniem substancji wchłanianych i do układu krążenia dopuszcza wyłącznie niegroźne cząstki.

Naprawia się sama, pod warunkiem, że nie spożywasz szkodliwych pokarmów i napojów oraz że pozwalasz na jej regenerację.

Reguluje płyny w organizmie, a także jego temperaturę.

A gdyby tego było jeszcze za mało, to ona codziennie filtruje 600 litrów krwi!

Kwitnące mniszki
Park na Zdrowiu, 28-04-2012

Jedzenie mniszka lekarskiego pomaga stymulować wszystkie te funkcje jednocześnie, przy okazji zwiększając wytwarzanie – czyli produkcję – żółci.

A zatem, jak i jego kuzyna – oset, pokochaj mniszek lekarski, często smutny, bo oskarżany o „inwazję” na sterylny trawnik.

W przeciwieństwie do trawnika, mniszek lekarski będzie Cię żywił, dbał o Ciebie.

To przyjaciel, który chce dla Ciebie dobrze. Prawda, że jest banalny, ale to nie powód, by nim gardzić, a tym bardziej niszczyć.

Upiera się, żeby ciągle wracać, pomimo uderzeń szpadla i rzekomo „wybiórczych” środków chwastobójczych, a to dlatego, że wie, że go potrzebujesz, nawet jeśli być może nie zdawałeś sobie w pełni sprawy, jak bardzo.

Łatwo go rozpoznasz. Staraj się tylko unikać obszarów znajdujących się zbyt blisko dróg lub regularnie opryskiwanych środkami chwastobójczymi.

Jeśli będziesz miał jakiekolwiek wątpliwości, każde dziecko, które lubi bawić się dmuchawcami, patrząc jak odlatują z wiatrem. Nie ma żadnego ryzyka pomylenia go z jakąkolwiek trującą rośliną. Uzbrój się w mały ostry nożyk i koszyk, i ruszaj na żniwa, najlepiej na początku wiosny.

Kwitnące mniszki
Mniszki w parku na Zdrowiu, 28-04-2012

Nie zapomnij przyprawić czosnkiem!

Można go zjadać z sałatą. Pyszny jest miód z kwiatków mlecza, rewelacyjny na kaszel. 400 świeżych koszyczków kwiatowych zalać 1litrem zimnej wody i gotować pod przykryciem 1 godz. Przecedzić przez gazę i dodać 1 kg cukru oraz sok z 1 cytryny. Gotować 2 godz. na wolnym ogniu. Zlać do twistów i zamknąć na gorąco. Używać przy kaszlu i początkach przeziębienia.

Część jadalna mniszka, korzenie, liście, pąki i kwiaty można zbierać cały rok, ale najlepsze są wiosną przed kwitnieniem. Wycina się całą roślinę razem z kwiatem.

Korzenie drobno posiekane, podsmażamy na oleju lub zamarynowane na kwaśno w occie smakują gorzkawo lub słodkawo. Jako namiastkę kawy korzeń najpierw drobno się sieka i około 15 min. praży i się mieli. Smakuje podobnie jak łagodna kawa zbożowa, która jest tym bardziej gorzka, im dłużej prażona.

Pączki kwiatowe możemy podawać jak kapary, jeżeli wyeliminujemy wszystkie zielone części zalejemy je w słonej wodzie lub w occie.

Mniszek jego liście zawierają witaminę C, witaminy grupy B i dużo witaminy A. Do celów kulinarnych nadają się młode liście wiosenne. Smaczniejsze są liście wybielone. Można włożyć na kilka(5) dni liście do lodówki lub nakryć rosnącą roślinę czarną folią lub garnkiem

Liście porwać na kawałki i zalać jogurtem z przyprawami. Jogurt można zastąpić majonezem z sokiem z cytryny, lub inną zalewą bez octu. Można dołożyć liści sałaty.

Młode liście drobno pokroić, dodać posiekaną cebulę, sok z cytryny. Dodać cukru pieprzu, soli i pokropić oliwą. Na wierzch możemy położyć świeże kwiaty. Smakują jak świeży zielony ogórek. Jest doskonały do sałatek, twarogu.

Kwitnące mniszki
Mniszki na Wojska Polskiego, 21-04-2016

 

6 komentarzy

  1. Ciekawy, rzetelny opis 🙂 Ja najbardziej lubię kwiaty w cieście naleśnikowym albo placuszkach.
    Co do nazwy lwi ząb ja słyszałam też takie wytłumaczenie, że pochodzi ona od twardości korzenia na którym nawet sam lew połamałby sobie zęby 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *