Równo rok temu – wczesnym rankiem 10 sierpnia 2017 r. w starciu z silną wichurą poległa rosnąca w Parku Julianowskim pomnikowa topola kanadyjska nadzwyczajnych rozmiarów. Było to najgrubsze drzewo w całej Łodzi.

Znawcy twierdzą, że tak olbrzymia topola to unikat nawet w skali kraju. Topole na ogół nie są długowieczne, ale wielka szkoda, że już jej nie ma.
W Rejestrze Polskich Drzew Pomnikowych znajdziecie opis topoli z parku Julianowskiego – przy ostatnich pomiarach miała 7,28 m obwodu pnia.
W publikacji „Park imienia Adama Mickiewicza (Park Julianowski)” pod redakcją Romualda Olaczka wydanej w 2016 r. w serii „Parki i ogrody Łodzi” czytamy:
(…) przechodzimy w poprzek dolinę Sokołówki, gdzie rosną najgrubsze drzewa. Najpierw jesion wyniosły 4,20 m obwodu, następnie, już za rzeką, w gęstwinie krzewów i samosiewnych drzew trzy topole kanadyjskie, na jednej z nich wisi tabliczka „Pomnik przyrody”. W 1962 r. rosło ich sześć, a jedna z nich, ścięta w 1964 r., przysłużyła się do rewizji oceny wieku drzew w ogrodzie pałacowym (…). Topole posadzono wcześniej niż zbudowano pałac, teraz dożywają ostatnich lat swojego życia. Ich pnie o obwodach 5,30 m i 5,40 m 'Marilandica’ oraz 7,50 m 'Serotina’, miały w 1962 r. odpowiednio: 4,20 m, 4,40 m i 7,30 m. Ta ostatnia topola nisko nad ziemią rozdzielała się na 7 potężnych konarów, z których ostały się trzy, w spróchniałym pniu zieje rozległa wyrwa.

Zdjęcie powyżej zrobiłam w godzinach popołudniowych 9 sierpnia 2017 r., kilkanaście godzin przed wielką burzą. Nawet do głowy mi nie przyszło, że następnego dnia drzewo zostanie zniszczone. Zapewne jest to jedno z ostatnich zdjęć tego drzewa przed upadkiem.

To również zdjęcie z 9 sierpnia – popołudnie w przeddzień wielkiej burzy. Topola na pierwszym planie przeżyła wichurę szalejącą 10 sierpnia 2017 r. – żyje do dziś. Za nią w głębi widać najgrubszą z trzech rosnących wzdłuż Zgierskiej topól – ta niestety zginęła.

Należała do najgrubszych topól kanadyjskich w Polsce.
Nie podaję nazwy odmianowej tej topoli kanadyjskiej, bo nie mam pewności. Rosły w tym miejscu drzewa dwóch różnych odmian: odmiana późna 'Serotina’ płci męskiej i odmiana holenderska 'Marilandica’ płci żeńskiej. W publikacji „Park imienia Adama Mickiewicza (Park Julianowski)” pod redakcją Romualda Olaczka określono tę najgrubszą jako 'Serotina’, natomiast w Rejestrze Polskich Drzew Pomnikowych jako 'Marilandica’. O ile dobrze pamiętam sprawdzałam którejś wiosny i wyszło, że to 'Serotina’. Szkoda, że nie zrobiłam notatki.
Ostatnie dni też bardzo burzowe. Wczoraj padły podczas burzy z ogromną wichurą piękne stare drzewa w Łowiczu.