Z prasy ogrodniczej sprzed 120 lat o łódzkich parkach i ogrodach – przypominam obszerne fragmenty tekstu A. Zaleskiego „Ogrodnictwo w Łodzi” zamieszczonego w czasopiśmie „Ogrodnik Polski”, N. 17, 1898 r. (cz. 1/3):
Łódź jest jednem z niewielu w kraju naszym miast, w których sztuka ogrodnicza szersze znalazła pole do popisu. Żałować tylko należy, że powiedzieć to możemy wyłącznie o ogrodach prywatnych, co zresztą potwierdzi poniższy opis szczegółowy.

Plantacye miejskie łódzkie. Według wiadomości, zebranych przez p. St. Rutkowskiego, Łódź w 1895 r. posiadała na 250,000 mieszkańców dwa ogrody miejskie, zajmujące w summie przeszło 12 ha. (blizko 22 morgi) powierzchni, na ulicach zaś 1135 drzew na długości przeszło 34 klm. Łódź więc zajęła pod względem zadrzewień jedno z ostatnich miejsc w Królestwie, gdyż na 1000 mieszkańców przypadało zaledwie 486 m. kw. ogrodów miejskich i 4 drzewa. Warszawa, też nie bogata w ogrody miejskie, zajęła stanowisko o wiele lepsze, bo na każdy 1000 mieszkańców przypadło w niej 2061 mtr. kw. ogrodów i skwerów, oraz 12 drzew.

Z przytoczonych danych widzimy, że Łódź nie troszczyła się prawie wcale o plantacye, które by ją przyozdobiły i które wpłynęłyby na polepszenie warunków hygienicznych.

Jedna tylko ulica Piotrkowska obsadzona jest drzewami, i to zaledwie na mniejszej części swej długości. Zresztą, na ulicach szerszych, jak i węższych nie napotykamy drzew wcale, chociaż znaczna ilość zabudowań nizkich pozwalała, by sadzić drzewa jednym rzędem na ulicach nawet węższych, co stale jest praktykowanem w podobnych razach w miastach zagranicznych.


Dwa ogrody wzięte w rachubę, przy wyliczeniach p. R. (na zasadzie danych dostarczonych przez magistrat łódzki), są to: t. zw. „Źródło” (18 mrg.), inaczej „Kwela”, oraz Park Aleksandrowski (4 mrg.). „Źródło” dzierżawią od lat wielu Scheiblerowie, na użytek prywatny. Ogród ten nie może więc być uważanym jako publiczny, a cyfrę ogólną powierzchni ogrodów miejskich łódzkich zredukować należałoby z 12-tu do 2 ha. tylko, co uczyni zaledwie 81 mtr. kw. na 1000 mieszkańców.

Park Aleksandrowski jest to ogród zaledwie czteromorgowy, niczem nie przypominający pojęcia, jakie wyraz park ze sobą wiąże.

Szumną też nazwę „Ogrodu kolejowego” nosi tu ogródek właściwie nie wielki, położony w blizkości dworca łódzkiego, do użytku łodzianom oddany. Jest to, krótko mówiąc, zestawienie trawników małych i dróg najfantastyczniej powykrzywianych i poplątanych, bez żadnej myśli przewodniej. Cień obfity i ławek kilkanaście – oto główne zalety tego ogródka.

Największym jest nowy ogród miejski, t. zw. „Park Ś-to Krzyzki”, świeżo urządzony, w chwili obecnej nie oddany jeszcze do użytku publiczności. Znajduje się on obok gimnazyum, między ulicami Mikołajewską i Widzewską, z wejściem głównem od pierwszej. Zajmuje 5 mrg. powierzchni.

Założenie tego ogrodu pragniemy uważać za pierwszy krok gospodarzy miasta ku podniesieniu plantacyj. Wykonał go p. T. Chrząński podług planu własnego, przy współudziale p. P. Hosera. Założony w stylu „modnym”, posiada wszystkie cechy nowożytnego ogrodu publicznego. Pozwala na wygodne przechadzki drogami szerokiemi i alejami cienistemi w przyszłości; dostarcza dla oka wiele wrażeń przyjemnych przez otworzenie możliwie dalekich widoków i przez dobór odpowiedni drzew i krzewów (wszystkie są starannie ponazywane). Przed wejściem głównem umieszczono rozległy parter kwiatowy. Jest tu też placyk dla dzieci, kiosk z pismami i z wodą sodową, miejsca zaciszne do spoczynku, ustęp wreszcie. W kilku miejscach rozrzucono małe kwietniki. Część ogrodu wyłączono pod szkółki kwiatowe i inspekta. Tutaj też postawiono dwie szklarnie oraz dom mieszkalny dla ogrodników. W ogóle mały stosunkowo szmat ziemi wyzyskano wyśmienicie dla wygody i przyjemności. Jednocześnie z wykończeniem ogrodu, utworzono posadę ogrodnika miejskiego, którą zajmuje p. Grabowski.

Obecnie miasto zamierza założyć większy ogród publiczny (około 8 mrg.) przy ulicy Cegielnianej, o co już wystąpiono do władz odnośnych.

Dalszy ciąg tekstu A. Zaleskiego (część 2/3) znajdziecie tutaj.
Część 3/3 znajdziecie tutaj.