O kwitnących na niebiesko cebulicach w parku im. Klepacza pisałam już wiele razy (więcej informacji wpis z 2019 r.).

Ale każdego roku na początku kwietnia trzeba to jeszcze raz zobaczyć.

Przedstawiam bohaterki:

Cebulica syberyjska
Cebulica syberyjska (Scilla siberica Haw.)
Cebulica syberyjska rycina
Scilla siberica var. atrocerulea, ryc. M.E. Eaton, wg Addisonia vol. 16 z 1931 r.
Śnieżnik lśniący
Śnieżnik lśniący (Chionodoxa luciliae Boiss.). Rośliny z tego rodzaju są obecnie włączane do rodzaju cebulica (Scilla), zatem właściwa nazwa to Scilla luciliae (Boiss.) Speta.
Śnieżnik lśniący
Chionodoxa luciliae, ryc. M.E. Eaton, wg Addisonia vol. 1 z 1916 r.

Park im. ks. bp. Michała Klepacza (dawniej park. im. St. Worcella) to niewielki park położony blisko centrum Łodzi, obok hal Expo, kilkaset metrów od ulicy Piotrkowskiej i łódzkiej katedry. Od 2017 r. jest własnością Politechniki Łódzkiej. Park słynie z osobliwości dendrologicznych, ale przede wszystkim z masowo kwitnących każdej wiosny na trawnikach bylin cebulowych: cebulicy syberyjskiej i śnieżnika lśniącego.

Park Klepacza
Kwitnące cebulice w parku Klepacza
Park Klepacza
Park Klepacza
Park Klepacza
Park Klepacza
Park Klepacza
Park Klepacza
Park Klepacza
Park Klepacza
Park Klepacza
Park Klepacza

Dąb szypułkowy “Fabrykant”, zwany też “Jagoszem”, to obok cebulic najważniejsza atrakcja parku Klepacza.

Park Klepacza
Park Klepacza
Park Klepacza
Park Klepacza

Jeden komentarz

  1. Jaka to obłuda i małostkowość i zapyziałość i klerykalizm wyszły z władz miasta Łodzi ze zmianą nazwy parku Stanisława Worcella. Jak już patriota polski, obszarnik z Ukrainy, żołnierz wojska polskiego w powstaniu 1831 r., kawaler Orderu Krzyża Srebrnego Virtuti Militari, uchodźca na Zachód spod represji cara Mikołaja I, wywłaszczony z ale i socjalista i mason – raził w prawicowe oczęta, to trzeba było być prawym i sprawiedliwym i nazwać park nazwiskiem Richterów, założycieli parku, inwestorów trzech pałaców i fabryki, właścicieli tego obszaru Łodzi do końca II wojny. A nie katabasa z Warszawy, Wilna, Białegostoku, Lublina, który miał więcej wspólnego z Watykanem niż z Łodzią, nawet jako biskup. Ale gdzie spodziewać się przyzwoitości po kołtuńskiej prawicy łódzkiej. Skandal i zwyczajne świństwo.

    Roman Garstka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *