Park nad Sokołówką to najmłodszy z łódzkich parków. Ma powierzchnię około 13 ha. Ciągnie się wzdłuż doliny rzeki Sokołówki od ulicy Zgierskiej aż po Aleję Włókniarzy. Ulica Zgierska oddziela go od Parku Julianowskiego.

Park graniczy z dużym osiedlem mieszkaniowym przy ulicy Liściastej na Radogoszczu-Zachód. Do centrum Łodzi jedzie się stąd tramwajem około 15 minut.

Park nad Sokołówką powstał na mocy uchwały nr LXIX/1759/18 Rady Miejskiej w Łodzi z dnia 29 marca 2018 r. w sprawie uznania za park gminny pn. „Park nad Sokołówką” terenu położonego w rejonie Alei Włókniarzy oraz ulic: Zgierskiej i Liściastej w Łodzi.



Sokołówka jest lewym dopływem Bzury. Ma długość 13,3 km i niemal w całości zawiera się w granicach administracyjnych miasta Łodzi. Rzeka płynie w kierunku zachodnim. Źródła Sokołówki znajdują się w rejonie ulicy Zjazdowej, skąd ciek biegnie w postaci błotnistego rowu. Stały przepływ pojawia się przy przepuście w ul. Strykowskiej przy ul. Książka.

Sokołówka przepływa przez Park Julianowski, gdzie tworzy malownicze stawy. Stamtąd kanałem pod ulicą Zgierską wpływa na teren nowego parku nad Sokołówką.

Więcej ciekawostek o Sokołówce znajdziecie tutaj.

Na zdjęciu poniżej tablica dotycząca renaturyzacji rzeki Sokołówki (zdjęcie z 2016 r. – obecnie ta tablica jest już nieczytelna).

O Błękitno-Zielonej Sieci przeczytacie tutaj.

Na terenie parku nad Sokołówką znajdują się dwa zbiorniki retencyjno-widokowe. Ten przy Zgierskiej został nazwany zbiornikiem Zgierska, ten przy Alei Włókniarzy – zbiornikiem Teresy (ulica Św. Teresy od Dzieciątka Jezus biegnie wzdłuż doliny Sokołówki).

Zbiornik retencyjny Zgierska powstał w latach 2002-2003 w niecce dawnego stawu rybnego, który zwany był „stawem Chachuły”, od nazwiska właściciela. Obecnie zbiornik ma powierzchnię około 1,4 ha. Na stawie utworzono wyspę, na której rozrosły się między innymi odmiany dzikiego bzu czarnego o żółtych i purpurowych liściach. Szkoda, że nie sadzi się ich więcej w Łodzi, bo są efektowne, a niezbyt wybredne.

Były czasy, że często chodziłam nad Sokołówkę na spacery z psem – od 1996 r. Cudowne tereny, dzikie, zarośnięte chaszczami, choć niedaleko od centrum miasta.


W miejscu apartamentowca Marina i osiedla przy ul. Św. Teresy były wtedy drewniane domy z ogrodami. Pamiętam pozostałości dawnego stawu rybnego przy Zgierskiej, który z roku na rok bardziej zarastał szuwarami.


Jeśli chcesz wiedzieć więcej o rosnącym nad Sokołówką rukiewniku wschodnim zajrzyj TUTAJ.

Wśród drzew i w zaroślach w dolinie Sokołówki występują interesujące gatunki ptaków. Podobno gnieździły się wilgi, widywałam zimorodki, widziałam podloty sowy. Kilka lat temu przeleciał mi nisko nad głową bocian czarny, wędrujący „zielonym korytarzem” wzdłuż Sokołówki. Do niedawna było tu dużo miejsc trudno dostępnych, zarośniętych spontaniczną roślinnością. Podczas tworzenia parku usunięto sporo krzewów i drzew, co może zniechęcać ptaki do gniazdowania.

Za to utworzone na obu stawach wyspy, które przez kilkanaście lat pięknie zarosły roślinnością, stały się siedliskami ptactwa wodnego. Zbiorniki wodne są zarybione, nad większym spotyka się wędkarzy.

Zbiornik retencyjny Teresy powstał w latach 2004-2006 na przeciwległym do Zgierskiej krańcu parku, tuż przy Alei Włókniarzy. Zajmuje miejsce dawnego „stawu Kordackiego”.

Zbiornik Teresy ma powierzchnię około 0,44 ha i sielankowy charakter – mimo, że od ruchliwej ulicy oddziela go tylko kurtyna drzew.

Ozdobą lustra stawu są kwitnące białe grzybienie, zwane poetycko liliami wodnymi lub nenufarami, oraz żółte grążele. Brzegi zarosły tatarakiem, pałką, trzciną, sitowiem. Spotykam tu kaczki krzyżówki, łyski, gnieżdżą się nawet kurki wodne.






Koryto rzeki Sokołówki miało być przebudowane dla przywrócenia jej naturalnego meandrującego biegu. Na razie na terenie nowego parku Sokołówka płynie w prostym korycie.

W parku nad Sokołówką pojawiły się w ostatnich latach ławki, plac zabaw w kształcie statku, miejsca do grillowania i inne gadżety – nie wszystkie w dobrym guście. Posadzono trochę drzew – choć szkoda, że nie topole, wierzby, olchy i jesiony naturalnie związane z dolinami rzecznymi. Na szczęście w pewnym stopniu zachowano dziki charakter parku. Nie ma utwardzonych alejek, tylko ścieżki z materiałów przepuszczających wodę.








O rzece Sokołówce przeczytacie więcej w Baedekerze łódzkim.