To jeden z najpiękniejszych parków jakie widziałam. Malownicze stawy otoczone wielkimi drzewami. Rajski ogród – jak z landszaftu 😉
Park bez blichtru, komercji, bez ton betonu. Naturalnie piękny. Park, w którym można odpocząć.
Rozległe stawy i ogromne drzewa tworzą wspaniały mikroklimat. Nawet w upalny sierpniowy dzień w cieniu drzew panuje przyjemny chłód.
Ujazd to wieś położona w województwie łódzkim w powiecie tomaszowskim, w odległości około 10 km od Tomaszowa Mazowieckiego, przy drodze nr 713 do Łodzi. W dawnych czasach był miastem szlacheckim, jednak po upadku powstania styczniowego 1863 roku utracił prawa miejskie i nigdy ich nie odzyskał.
W Ujeździe zachował się pałacyk rodu Ostrowskich, wzniesiony na XV-wiecznych fundamentach, wielokrotnie przebudowywany, otoczony parkiem w typie krajobrazowym o powierzchni około 14 ha. Zarówno park jak i pałac wpisane są na listę zabytków Narodowego Instytutu Dziedzictwa.
Według „Encyklopedii Staropolskiej” Zygmunta Glogera:
Ujazdami i uchodami zwano pewne obszerne przestrzenie podmiejskie zwykle nad rzekami położone, przeznaczone dla użyteczności publicznej, gdzie więc każdemu wolno było popasać, noclegować a nawet łowić ryby i zakładać pasieki pod warunkiem oddawania w naturze pewnej cząstki korzyści. Stałe użytkowanie zwano „prawem uchodu, wchodu, wjazdu”. W Królestwie Pols. istnieje 11 miejscowości, noszących od kilku wieków nazwy: Ujazd, Ujazdek, Ujazdów, Ujazdówek.
Niezwykle interesująca jest historia zarówno Ujazdu jak i pałacyku. W źródłach pisanych miejscowość Ujazd była wzmiankowana już w 1283 r. jako włość rycerska Racibora, podłowczego łęczyckiego. W 1428 r. król Władysław Jagiełło nadał Ujazdowi prawa miejskie. Murowany zamek w Ujeździe wzniesiono prawdopodobnie w połowie XV w. z fundacji Piotra Tłuka (zm. 1468), kasztelana inowłodzkiego. W 1476 r. miasto wraz z zamkiem oraz przynależnymi wsiami zakupił Piotr Dunin (zm. 1484), naczelny dowódca wojsk królewskich z okresu wojny trzynastoletniej. Na krótko przed śmiercią Piotr Dunin rozbudował warownię, przekształcając ją w największy obszarowo prywatny zamek w całym regionie.
Rycerski zamek obejmował teren bezpośrednio na północ od pałacu wzniesionego później przez jednego z kolejnych właścicieli – wojewodę sieradzkiego, szlachcica o portugalskich korzeniach Kaspra Denhoffa herbu Świnka, który nabył dobra ujezdzkie w 1620 r. W pierwszej połowie XVII w. częściowo rozebrał średniowieczną rycerską warownię i wybudował barokowy pałac szlachecki. Mur południowy zamku stał się częścią ściany północnej siedziby Denhoffów. W latach 2003-2004 grupie archeologów z Uniwersytetu Łódzkiego udało się odsłonić średniowieczne fundamenty zamku, co umożliwiło poznanie jego formy przestrzennej. Badania wykazały, że powierzchnia dawnego zamku była czterokrotnie większa od współczesnego pałacu.
W latach osiemdziesiątych XVIII w. Apolonia Denhoffówna wniosła w posagu miasto i pałac podskarbiemu koronnemu Tomaszowi Ostrowskiemu herbu Rawicz (inne źródła podają, że mariaż ułatwił Tomaszowi Ostrowskiemu nabycie w 1786 r. Ujazdu od teściowej). W miejscu zrujnowanej rezydencji Ostrowski wybudował drewniany dwór, a jego syn Antoni wzniósł istniejący do dziś neogotycki pałac. Staraniem Antoniego Ostrowskiego wokół ujezdzkiego pałacu powstał rozległy 14-hektarowy park wkomponowany w dolinę rzeczki Piasecznicy.
Na początku XIX wieku rodzina Ostrowskich, która miała rodową siedzibę w Ujeździe, posiadała tak rozległe dobra, że w ówczesnych dokumentach i na mapach określano je “Państwem Ujezdzkim”. Wybijali nawet własne pieniądze.
Po upadku powstania listopadowego majątek w Ujeździe został skonfiskowany przez rząd carski. W 1869 r. pałac wraz z parkiem udało się wykupić od władz rosyjskich przybyłemu z Francji synowi Antoniego, Stanisławowi Ostrowskiemu.
Ostrowscy mieszkali w rezydencji z przerwami do II wojny światowej. Pałac był kilkukrotnie przebudowywany, m.in. w latach 1882-1886 oraz 1920-1922. Ostatnim rodowym właścicielem był hrabia Jan Krystyn Ostrowski (1894-1981). W swoich obszernych dobrach prowadził nowoczesną gospodarkę rolną i leśną. Przykładał wielką wagę do racjonalnej gospodarki uprawami leśnymi poprzez wyważoną wycinkę starego drzewostanu i uzupełnianie go nowymi nasadzeniami. Jego pasją była dendrologia.
Po upaństwowieniu majątku teren znajdował się w posiadaniu PGR-u, a w latach 1957-2002 Związku Harcerstwa Polskiego. Obecnie park wraz z pałacem stanowi własność prywatną, jednak wstęp do parku jest wolny.
Przez park w Ujeździe przepływa rzeczka Piasecznica, lewobrzeżny dopływ Czarnej. Piasecznica ma około 20 km długości. Wypływa w lasach położonych na południe od Koluszek, płynie w kierunku południowym i na zachodnich przedmieściach Tomaszowa Mazowieckiego uchodzi do Czarnej, która z kolei jest dopływem Wolbórki.
W miejscu istniejącego niegdyś rozlewiska wodnego utworzono na terenie parku w Ujeździe kompleks sztucznych stawów zasilanych wodami Piasecznicy, które nadają temu zakątkowi wyjątkowy charakter.
Park ma charakter łęgowy z cennym starodrzewiem. Z uwagi na znaczną wilgotność siedliska dominującym gatunkiem wśród drzewostanu są olsze czarne (Alnus glutinosa) porastające zwłaszcza brzegi stawów, rzeki, kanałów oraz wysepki na stawach.
Dużo w przepięknym ujezdzkim parku różnych topól, są wierzby, jesiony, wiązy. W wyżej położonych miejscach rosną dęby, lipy, graby, klony zwyczajne, jawory, buki, brzozy.
Spośród drzew obcego pochodzenia rosną tutaj m.in. kasztanowce zwyczajne (Aesculus hippocastanum), dęby czerwone (Quercus rubra), klony jesionolistne (Acer negundo). Podobno rośnie przy pałacu okaz rzadko spotykanego kłęka kanadyjskiego (Gymnocladus dioica) i skrzydłorzechy kaukaskie (Pterocarya fraxinifolia) nad stawem, ale może uda mi się odnaleźć je przy kolejnej okazji.
Moja ekspedycja miała na celu odszukanie największej osobliwości dendrologicznej tego parku – prawdopodobnie najstarszych w Polsce topól francuskich (Populus x canadensis ‘Grandis’), których będzie dotyczył osobny wpis.
Piękny opis starego parku w Ujeździe. Nie byłam tam od wielu lat, ale ten park kochałam całym sercem od dzieciństwa, gdy zamieszkaliśmy w budynku starej gminy ( już nie istnieje) w 1948 roku. Miałam 3 lata wówczas i przez park chodziłam codziennie do przedszkola ( przed kościołem), a potem do szkoły podstawowej, która stała na górce za cmentarzem. Znałam każdy zakamarek tego wspaniałego parku, a w pałacu był jeszcze wówczas cudnej urody kominek w sali głównej, wspaniałe, rzeźbione schody wewnętrzne oraz drzwi wejściowe z rzeźbionym wizerunkiem Matki Boskiej po lewej stronie i rzeźbionym herbem Rawicz po prawej stronie. Niestety mieszkańcy PGR, którzy tam trzymali świnie porąbali te drzwi i schody na opał, a kominek zniszczyli. Także park stopniowo ulegał zniszczeniom, bo władze partyjne nie pozwalały na przeznaczanie pieniędzy na jego utrzymanie. Mój Tata , rocznik 1892 pracował w gminie Łazisko mającej siedzibę w Ujeździe jako pomocnik pisarza gminnego już od 01.02.1909 roku do 15.02.1913 roku i znał z powodów służbowych hrabiego Ostrowskiego. Bywał zatem w pałacu i parku oraz wspominał dawny stan tego majątku. Gdy dostał nakaz pracy do Ujazdu w charakterze sekretarza gminy oraz urzędnika stanu cywilnego od 01.08.1948 roku, chciał zadbać o zachowanie dobrego stanu parku i pałacu, ale nie miał takich możliwości, bo nie należał do PZPR i o wszystkim decydował wójt i rada gminy z nadania politycznego. Bardzo ubolewał nad losem parku i pałacu, po opuszczeniu pałacu i parku przez PGR starał się zlecać odchwaszczanie alejek i oczyszczanie zarośniętych stawów, ale w budżecie gminy były to tylko małe środki. Mnie jako dziecku ta dzikość parku bardzo się podobała, bo można było zjechać na sankach z lodowni prosto na staw. Staw miał drewniane dno i służył Ostrowskim do tworzenia lodu konserwującego żywność. Nad tym stawem był tak ogromny białodrzew, że trzeba było wykonywać umiejętne skręty sankami by nie wpaść na niego. Został ujęty jako zabytek przyrody, ale nie wiem czy jeszcze udało mu się przetrwać. Mam zdjęcie na upuście między stawami zrobione chyba ok 1956 roku oraz zdjęcia na tarasie pałacu zrobione ok 1963 roku. Cieszę się bardzo, że Pan Najder kupił ten pałac i park, dokonał renowacji i przywrócił tak piękny stan temu majątkowi. Obywatele Ujazdu powinni być mu bardzo wdzięczni za uratowanie zabytkowego pałacu i tego zabytkowego, przepięknego parku. Dziękuję za wycieczkę sentymentalną.
Wspaniale się czyta Pani wspomnienia. Gdyby zechciała Pani napisać więcej o parku w Ujeździe sprzed lat, pałacu, Ostrowskich i Pani rodzicach, będę bardzo wdzięczna. Może wie Pani, dokąd prowadziła furtka, po której zostały tylko ceglane słupy? Serdecznie pozdrawiam 🙂 Małgorzata Godlewska
Ładnie napisane, jeśli można to prosimy o więcej.