W ciepłą i słoneczną sobotę 10-03-2018 r. wybrałam się do parku im. Henryka Sienkiewicza, położonego w centrum miasta pomiędzy ulicami Kilińskiego, Sienkiewicza i Tuwima. Park ma powierzchnię około 5,2 ha. Zaplanowany w 1897 r. według projektu Teodora Chrząńskiego z Warszawy został otwarty w 1899 roku – jako trzeci w Łodzi park publiczny. Teren parku wcześniej służył jako targowisko miejskie.
W “Czasopiśmie Przyrodniczym Ilustrowanym” z 1931 r. (na stronach 41-54) zamieszczono obszerny opis parku pióra Stefana Rogowicza. Zacytuję fragmenty:
Do roku 1915 ogród ten nazywany był parkiem Świętokrzyskim, z racji pobliskiego kościoła Św. Krzyża; – przez zaborców zaś zwany był parkiem Mikołajewskim. Dopiero w roku zgonu wielkiego pisarza otrzymał on, wraz z przyległą ulicą, jego imię.
Kiedy wejdziemy do parku bramą główną od ul. im. Sienkiewicza – roztacza się przed nami widok na piękny stylowy parter kwiatowy z basenem i wodotryskiem pośrodku, ujęty w ramę alei lipowych. Zgodnie z ideą autora planu parku, środkowa część tego parteru została udostępniona dla publiczności, która, w pełnym słońcu, wśród piękna kwiatów, w pobliżu fontanny zażywać może miłego wypoczynku.
Drzewostan parku naogół znajduje się w rozwoju pomyślnym, co przypisać należy stosunkowo dobrym warunkom gleby, przeważnie piaszczysto-gliniastej na podłożu gliniastym, – jak również i specjalnemu “klimatowi” tego ogrodu, jakby wciśniętemu w mury miasta, – która to okoliczność, aczkolwiek pod względem estetycznym dla tła parku jest ujemną i optycznie zmniejsza i tak niewielką jego przestrzeń, to jednak pod względem przeciętnej temperatury tego ogrodu, podwyższa ją znacznie.
Przedewszystkim wymienić należy piękny okaz platanu, jest to platan zachodni Platanus occidentalis L. – drzewo płn.-am. Drzew tych jest w parku kilka, poznać je łatwo po charakterystycznej dla platanów odpadającej płatami korze.
W parku Sienkiewicza pozostały dwa stare okazy platanów z pierwotnego nasadzenia, a ostatnio dosadzono kilka młodych drzew tego gatunku. Obecnie określane są one jako platany klonolistne (Platanus x acerifolia (Aiton) Willd.).
Platan klonolistny (Platanus x acerifolia (Aiton) Willd., synonim Platanus x hispanica Mill. ex Muenchh. ‘Acerifolia’) uważany jest za mieszańca śródziemnomorskiego platana wschodniego (Platanus orientalis) i północnoamerykańskiego platana zachodniego (Platanus occidentalis), ale jego pochodzenie nie jest do końca wyjaśnione. W Europie pojawił się w połowie XVII wieku. Często sadzony w miastach. Jest niezwykle odporny na zanieczyszczenie powietrza, suszę i zbitą glebę. Charakterystyczna łaciato łuszcząca się kora pozwala odróżnić platany od innych drzew.
Głaz narzutowy leży przy alei głównej parku łączącej ulicę Kilińskiego z ulicą Sienkiewicza. Jest to największy spośród nielicznych łódzkich pomników przyrody nieożywionej, objęty ochroną w 1990 r. Ma następujące wymiary: długość 3,5 m, szerokość 2,5 m, szerokość 1,6 m. Zbudowany jest z szarego średniokrystalicznego gnejsu.
Na głazie narzutowym zawieszono tabliczkę poświęconą pamięci profesora Edwarda Potęgi, działacza Ligi Ochrony Przyrody, założyciela Towarzystwa Przyrodników im. St. Staszica oraz Muzeum Przyrodniczego w Łodzi.
Kolejne osobliwe drzewo w parku Sienkiewicza to ambrowiec balsamiczny (Liquidambar styraciflua L.) pochodzący z Ameryki Północnej. O ile mi wiadomo jest to jedyny okaz tego gatunku w łódzkich parkach (poza ogrodem botanicznym). Został posadzony około 2000 r. Podczas burzy 10 sierpnia 2017 r. stracił dużą część korony, ale przeżył.
W wydanym w 2012 r. przewodniku “Park Sienkiewicza. Park Moniuszki” pod redakcją profesora Romualda Olaczka czytamy o ambrowcu balsamicznym:
Jeśli wyszedłwszy z ogrodu regularnego pójdziemy w lewo obwodnicą, to spotkamy go po prawej stronie alejki na brzegu środkowego trawnika nieopodal opisanego wyżej buka. Drzewo niewysokie o liściach dłoniastodzielnych, połyskujących; zwraca na siebie uwagę jesienią – wtedy liście przebarwiają się na fioletowo, a gdy opadną – na drzewie aż do wiosny wiszą kolczaste, kuliste owocostany.
W “Czasopiśmie Przyrodniczym Ilustrowanym” z 1931 r. Stefan Rogowicz pisał o buku odmiany zwisającej z parku Sienkiewicza:
(…) widzimy buk czerwonolistny płaczący – Fagus sylvatica purpurea pendula, który, aczkolwiek górne gałęzie korony ma wzniesione, dolne opuszcza do ziemi. Osobliwość ta jest też przykładem sztucznie utrwalonej deformacji typowej kształtnej postaci tego pięknego drzewa.
Okaz w parku Sienkiewicza to jeden z najpiękniejszych “płaczących” buków w Łodzi. Niektórzy zaliczają go do niezwykle rzadkiej odmiany czerwonolistnej ‘Purpurea Pendula’, jednak tylko wiosenne liście mają miedziany kolor, później szybko zielenieją.
W 2012 r. odsłonięto w parku Sienkiewicza pomnik Plastusia – bohatera popularnej książki Marii Kownackiej „Plastusiowy pamiętnik”, na podstawie której w 1980 r. łódzka wytwórnia Se-Ma-For zrealizowała serial dla dzieci. To jeden z kilku miniaturowych pomników powstałych na szlaku turystycznym „Łódź Bajkowa”.
W parku Sienkiewicza rośnie kilka starych okazów derenia jadalnego (Cornus mas). Krzew ten należy do najwcześniej zakwitających na wiosnę. Kwitnie na żółto przed rozwojem liści.
W parku Sienkiewicza rośnie obecnie co najmniej 6 taksonów lip. Wszystkie pochodzą z pierwotnego nasadzenia.
Z publikacji “Park Sienkiewicza. Park Moniuszki” wydanej w 2012 r.:
Zwraca uwagę lipa o liściach z wierzchu ciemnozielonych, a spodem srebrzystobiałych; gdy wiatr nimi porusza to połyskują, jakby na drzewie wisiały lustereczka. Spośród kilku drzew tego gatunku największe, rosnące przy ścieżce obwodowej w południowej części parku, kończy swój żywot.
Podczas pamiętnej ubiegłorocznej sierpniowej burzy padł inny stary okaz lipy srebrzystej rosnący w pobliżu budynku Muzeum Przyrodniczego.
Przytoczę kolejny fragment tekstu Stefana Rogowicza opublikowanego w “Czasopiśmie Przyrodniczym Ilustrowanym” z 1931 r.:
Lipy krymskie pięknym swym ulistwieniem i kształtnym pokrojem korony zasługują na nazwę najpiękniejszych lip. Znoszą one też najlepiej z lip warunki miejskie: kurz, dym i suszę, i najpóźniej tracą na jesieni liście. To też są one nieocenionej wartości drzewami dla ogrodów i parków, oraz na ulice i aleje miejskie.
Jeszcze raz przytoczę tekst Stefana Rogowicza z 1931 r.:
Ciekawem drzewem jest też grusza wierzbolistna – Pirus communis salicyfolia, przypominająca ulistnieniem swym wierzbę. Owoce drzewa tego – małe gruszki – stworzyły wersję o “gruszkach na wierzbie”, co oczywiście jest mylne, gdyż gruszy na wierzbie szczepić nie można, jako na drzewie należącem do zupełnie innej rodziny.
Kolejny cytat z nieocenionego przewodnika “Park Sienkiewicza. Park Moniuszki” z 2012 r. pod redakcją Romualda Olaczka:
Grusza wierzbolistna Pyrus salicifolia – drzewo niewielkie, choć liczy 120 lat, ma zaledwie 4 m wysokości i 70 cm obwodu pnia. Rośnie samotnie na brzegu wielkiego trawnika na wprost Galerii Sztuki, na niewielkim wzniesieniu powstałym przy kopaniu schronów podczas okupacji (wtedy uszkodzono dolną część pnia, skutkiem czego jest pęknięcie i duży ubytek korowiny). Gęsta korona składa się z esowato powyginanych konarów i cienkich gałęzi. Wąskie, podłużne liście są bardzo podobne do liści wierzb, ale drzewo kwitnie białymi kwiatami, jak inne grusze, i rodzi drobne owoce przypominające twarde, zielone ulęgałki.
Leszczyna pospolita rosnąca przy ogrodzeniu od strony ulicy Kilińskiego należy prawdopodobnie do rzadkiej złocistolistnej odmiany ‘Aurea’. Sprawdzimy to jeszcze raz wiosną. Więcej o leszczynie pospolitej możecie przeczytać tutaj.
Wyjątkowych rozmiarów bluszcz pospolity rośnie na ścianie dawnego domu ogrodnika od strony ul. Kilińskiego. Corocznie kwitnie i owocuje.
Na zakończenie fragment tekstu Stefana Rogowicza z 1931 r.:
Park im. Sienkiewicza w każdej porze roku, a szczególnie w lecie, kiedy jest prawdziwą oazą zieleni wśród szarych zakurzonych i zadymionych murów śródmieścia, daje jego mieszkańcom i licznym przechodniom miłe wytchnienie, tak podczas upalnego dnia, jak również i wieczorem, po trudzie całodziennej pracy. Również jest on interesujący dla miłośników pięknych drzew, krzewów i kwiatów, zgromadzonych na niewielkim terenie w stosunkowo licznej kolekcji.
Park ten aczkolwiek prawie pięciokrotnie mniejszy od warszawskiego Ogrodu Saskiego, choć ie posiada jego królewskiej przeszłości i wiekowej historji, położeniem swym w śródmieściu i charakterem zbliżony jest nieco do niego. To też nie bez pewnej słuszności nazywany być może “Saskim Ogrodem” Łodzi.
O historii parku Sienkiewicza przeczytacie więcej w “Baedekerze łódzkim“.